Szczenięta '10»Tygodnie
II - Tydzień


jemy i rośniemy
Jamniki długowłose – w drugim tygodniu życia
8 dzień - sobota
Ten świat to chyba nie jest duży skoro kręci się wokół nas. Jesteśmy jak to Pańcia mówi śliczne i grzeczne. Mamusia jest bardzo spokojna i opanowana i choć mogła by szczekać na wszystko wietrząc nawet nie istniejące zagrożenie, nie robi tego. Choć nie widzimy i nie słyszymy zaraz wiedziałybyśmy że mamusia jest zdenerwowana a my zagrożone. Geny, genami, te akurat mamy świetne ale mamusia jest oazą spokoju i przyjacielem całego świata, dlatego my też takie będziemy, bo nas tego nauczy. Dziś mamusia miała swoje 4 urodziny, z tej okazji złożyłyśmy jej życzenia i nieźle popiłyśmy…. mleczka.
9 dzień - niedziela
Mamusia nam dziecinnieje na stare lata, pozazdrościła nam naszego koszyczka i choć się w nim oczywiście nie mieści, uparcie kładzie się do niego. Dużo nas a i rośniemy, coraz nam ciaśniej jak przyjdzie pora posiłku. Oczywiście rozpychamy się ile wlezie żeby się dopchać do najlepszego cycusia, a mamusia różnie się ułoży, na szczęście zawsze znajdzie się pomocna dłoń któregoś z Państwa w dzień, a w nocy Pani. Dlatego jesteśmy zawsze porządnie najedzone i szczęśliwe. Robimy już małe próby techniczne naszych głosików. Przez sen czasem uda nam się warknąć a niektórym szczeknąć.
10 dzień - poniedziałek
Nie możemy się już doczekać, kiedy zobaczymy mamusię, na razie tylko czujemy jej zapach, ciepło i mokry język jak nas liże. Chciałybyśmy też zobaczyć, do kogo należą te wszystkie ręce, które nas głaskają, miziają, tulą i wskazują drogę do papu. Jesteśmy wzorcowo grzeczne w dzień i w nocy, na razie zbieramy siły a jak już będziemy widziały i słyszały……
11 dzień - wtorek
Tych pieszczotek to jakbyśmy teraz dostawały jeszcze więcej. Wszyscy dzwoniący i piszący proszą żeby nas od Nich wymiziać, a Państwo są bardzo sumienni. Zwłaszcza część nowych opiekunów którzy na bieżąco się nami interesują, a że nie rozpoznają nas i nie wiedzą które z nas ich wybierze dlatego żeby nie pominąć nikogo, proszą wymiziać wszystkie. Coraz żywiołowej reagujemy na wszystko, wiadomo, na mamusię najbardziej. Niektóre z nas mają sporo sukcesów w odszukiwaniu mamusi poza kojcem.
12 dzień - środa
Huraaaa, zaczynamy widzieć, co prawda na razie tylko SHA’RE ale to może być kwestia kolejnych godzin, lub kilku dni u bardziej leniwych. Z tej okazji, jak nikt nie widział, SHA’RE zaprosiła swoich dwóch, jeszcze niedowidzących braci na wycieczkę krajoznawczą. Pan był dziś w Związku Kynologicznym pochwalić się nami i coś tam załatwiał bo jakieś papierzyska przywiózł. Nadal jesteśmy bardzo grzeczne a w kojcu coraz mniej wolnego miejsca.
13 dzień - czwartek
Podobno 13 jest pechowy, dla nas dzień jak co dzień, jedzonko trochę gimnastyki i spanko. Niektóre z nas doskonalą swój głosik. Państwo się śmieją że takie małe szkraby już próbują szczekać i ponoć to fantastycznie brzmi. Skoro tak Im się podoba to będziemy doskonalić nasze umiejętności. Póki co nabieramy sił, widać to na wadze i minach naszych Państwa.
14 dzień - piątek
Może oczka jeszcze nie całkiem otwieramy ale… jakby kto pytał to już widzimy wszystkie. W końcu jesteśmy już takieee duże, i dziś kończymy 2 tydzień. Pańcia mówi ze cukier nie jest tak słodki jak my. Pan zamyka nam klapkę do kojca bo zaczynamy z niego uciekać, nie żeby na tam było źle ale jesteśmy ciekawe co jest poza nim.
kliknij na zdjęcie, zobaczysz więcej