jamnik długowłosy – ósma wystawa SHA’RE Kollapsar Moja ósma wystawa
Tak, pewnie wiecie co chcę napisać. Tak, tak, znów byliśmy na wystawie, krajowej w Raciborzu. Coś ostatnio często jeździmy a zapowiada się że to dopiero początek bo Pan niedługo zakończy kolekcjonowanie tarcz i literek, będzie wolny i raczej nie będzie prowadził dalszej kolekcji. Droga nie była krótka ale pogoda była świetna do jazdy więc dało się przeżyć te nie całe 2 godziny.
Na wystawie jak zawsze super, na ringu same jamniki to właśnie lubimy. Jamniki długowłose standardowe, były zaraz po miniaturach, a tak w ogóle to byłam 5 w kolejności. Pogoda była piękna, słoneczko ale bez wielkiego upału no i suchy wykoszony ring bez jeziora na środku.
Na ringu, super i jak zawsze, chodzenie, tym razem byłam wyluzowana i nie musiałam skakać szukając kawałka suchego lądu jak na poprzedniej wystawie, potem stoliczek, dokładne, nie, bardzo dokładne oglądanie przez sędziego i nie tylko, i stanie do oceny. W staniu to ja akurat jestem dobra, Pan odkłada ringówkę a ja stoję sama. Jak mnie postawią tak stoję, cały dzień to pewnie bym nie wystała ale do końca wystawy to kto wie, nigdy nie robiliśmy takiej próby. Było mi miło kiedy Pan sędzia, nie do nas, ale pochwalił mnie za to że tak stoję. W pewnym momencie to nawet niezły tłumek się zrobił koło mnie, no bo kto to widział żeby tak stać.
Dostałam tradycyjnie ocenę doskonałą, pierwszą lokatę i mój piąty w życiu, a trzeci złoty medal. Dostałam także zwycięstwo młodzieży.
Znów spotkaliśmy „starych” znajomych a wśród nich Panie, Ninę, Bogusię i Dorotę, ale to było ważniejsze dla Państwa. Dla mnie ważniejsze były ich pupile i że był DUSTIN, przyjaciel mamusi od młodzieńczych lat i AMARILLO. Nie ukrywam że zwłaszcza AMARILLO przypadł mi do gustu, nawet parę buziaczków było. Poznaliśmy też nowych ludzi, zwłaszcza ja, wszyscy chcieli mnie głaskać i było jak zawsze miło i sympatycznie, zupełnie jak na pikniku.
To kolejne zwycięstwo, jak wszystkie poprzednie dedykuję mojej kochanej 11-nastce, oczywiście szczególnie AKUNOSH.